czwartek, 14 sierpnia 2014

Tygrys - mój przyjaciel


Już od 5 lat mieszkam pod jednym dachem z najukochańszym zwierzakiem na świecie, moim kotem - Tygrysem. :) Urodził się on 14 marca 2009 roku. Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie mieszkać bez niego. Moja najdłuższa rozłąka z nim trwała 1,5 miesiąca i była właśnie w te wakacje. Jak już się spędza dużo czasu z kimś to potem trudno się z nim rozstać.

Można go nazwać śpiochem albo łakomczuchem, ponieważ kocha spać po kilka godzin  i jeść po kilka porcji dziennie. A łasi się taaak często! Jak przychodzimy do domu on podchodzi do nas i tuli się do naszych nóg i prowadzi do schowka gdzie trzymamy jego jedzenie. I właśnie z tego wynika jakim jest łakomczuchem. :D

Lubi bardzo wychodzić na balkon, ale gdy kiedyś zabraliśmy go na dwór, przyczepił się do mojego taty koszulki i za żadne skarby nie chciał się odczepić. Nie lubi również jeździć samochodem. Jak jedziemy do weterynarza miauczy całą drogę tak samo jak jedziemy np. na święta do dziadków musimy czasem zabrać go ze sobą i biedny płacze cały czas jeżeli nie zaśnie.

Mam nadzieję, że przynajmniej trochę wiecie o moim najlepszym przyjacielu! :) <3

PS. Zapraszam na jego konto na Instagramie. Login: @tygrys_badylowski :)

A oto i kilka jego zdjęć:


5 lat temu ;)



I teraz:




















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz