Chociaż w kalendarzu już wiosna, za oknem ciągle zima. Dlatego dziś zimowy post.
W ferie byłam jak co roku w Białce Tatrzańskiej. Dodatkową atrakcją była wycieczka nad Morskie Oko.
Nie chciało mi się tam pójść, bo nie przepadam za chodzeniem po górach. Ale trochę nie miałam wyjścia:-)
Na szczęście większą część drogi nad Morskie Oko mogłam wygodnie przejechać na saniach.
Strasznie sypał śnieg, który wcale mi nie przeszkadzał, bo bardzo lubię zimę, taką prawdziwą zimę z dużą ilością śniegu.
PS. Wczoraj w radiu słyszałam "Last Christmas" WHAM. :-D