Dziś Nowy Jork - zgodnie z wynikiem głosowania.
Miasto, które od zawsze chciałam zobaczyć na własne oczy. Zawsze wydawało mi się dalekie i bardzo nierealne, jak marzenie czy sen. Nie sądziłam, że mój sen tak szybko się spełni.
Jak tylko tam wylądowałam, poczułam dreszcz emocji i ciekawość, czy będzie takie jak sobie wyobrażałam.
Moje wyobrażenie o Nowym Jorku to Manhattan i obrazki z filmów "Diabeł ubiera się u Prady", "Śniadanie u Tiffaniego" czy "Kevin sam w Nowym Jorku", czyli drapacze chmur, Central Park, ekskluzywne butiki na Piątej Alei, żółte taksówki, znani aktorzy spacerujący po ulicach i pijący kawę ze Starbucks'a.
I tak było, a nawet lepiej. Co prawda spotkałam tylko jednego aktora (Stanley'a Tucci - Nigel z filmu "Diabeł ubiera się u Prady") bez kawy, ale i tak było pięknie:-) Wszystko było piękne, nawet pogoda.
Już nie mogę się doczekać, kiedy znowu tam pojadę.
PS. Serdecznie pozdrawiam Weronikę, która za tydzień tam będzie.
Dziękuję za pozdrowienia :))
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie tam tak wspaniale, jak opisujesz :)
Zastanawiałam się, które z tych miejsc w pierwszej kolejności chciałabym odwiedzić, wszystkie robią wrażenie......hmmmm, może zacznę od sklepu z butami i torebkami :)))a co ...mamy wiosnę:)
OdpowiedzUsuń